piątek, 20 września 2013

Się pozmieniało.

Co jest najważniejsze w tym wieku dla nastolatka/nastolatki? Dzisiaj gdy wracałam ze szkoły jak zawsze droga do domu się dłużyła więc był czas na myślenie. Każdy normalny nastolatek chce być kochany i chce kochać. Są jednak wyjątki o których dzisiaj nie będzie mowa. Mając 14 lat pierwszy raz dowiedziałam się jak to jest mieć nie tylko siebie na głowie ale też drugą osobę. Fakt byłam wtedy bardzo młoda (nadal jestem) i nie wiedziałam jeszcze podstawowych warunków tak zwanej "miłości". Myślałam, że to tylko chodzenie za rękę i spotykanie się. I w ten oto sposób zraniłam chłopaka, który wewnętrznie był ode mnie o wiele bardziej obeznany w tym dziedzinach. A teraz? Teraz jesteśmy dobrymi znajomymi. Przez kolejne miesiące coraz częściej odczuwałam uczucie "zakochania/ zauroczenia" Do 1 stycznia 2013 roku gdy zaczęłam zupełnie inną miłość (tak myślałam). Znałam go jakieś 2-3 lata byliśmy przyjaciółmi lub jak to można nazwać dobrymi znajomymi. On jakiś czas już na mnie zwracał większą uwagę ale ja nawet tego nie dostrzegałam. Spotkania. Wspólne treningi, przecież to pasja nas połączyła. I się zaczęło. Pierwszy pocałunek? Pierwszy pocałunek był najlepszym o jakim kiedykolwiek mogłam sobie pomarzyć. Zimno, czas szybko leciał i minął miesiąc. Dwa. Trzy. Cztery. I nagle coś zaczęło nie być jak dawniej. Mało spotkań. Więcej kłótni. Ale miesiące dalej leciały. Wspólne wakacje. Aż jedno z nas nie wytrzymało. Zerwanie, nocne płacze, rozmowy z najważniejszymi osobami przez telefon, wsparcia. I się skończyło. 9 miesięcy.. wspólnych miesięcy przeminęło z wiatrem. I co?
Obudziłam się i zaczęłam płakać. I to już nie był smutek. To już była pustka... pomyślałam. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz